Shoesession

Prosze bardzo
Bardzo drogie, z twardym zapietkiem a takich nie lubie. Bez zapachu

Butki musza miec to cos, mieciutki, zdarty na max zapietek, zmasakrowana wkladke i dziury na palcach

A te sa nijakie .....

Ale piekne slady na wkladce. Jaki ich koniec bedzie?

Xpowerr, jak zawsze. Kontener na odpady zmieszane

To mnie najbardziej kreci. Calkowity, naturalny dla butow wszystkich dziewczyn koniec, wraz z innymi odpadkami trafiaja do kosza, potem przyjezdza smieciara i potem trafiaja do spalarni. Od kilku lat smieci trafiaja do spalania, wczesniej bylo wysypisko wiec buciki gnily z innymi odpadkami.....
Nie lubie butow ciac albo inaczej niszczyc. Kilka par spalilem na ognisku albo w piecu u tesciow, ale teraz troche ciezko zrobic ognisko z czarnym dymem, zeby ktos sie nie interesowal

Ale buciki i skarpetki zmieszane z innymi smieciami to jest to

Ciekawy koniec. Ja natomiast bardzo lubie je przed wyrzuceniem porozcinac. Wczesniej dobrze sie z nimi ten ostatni raz zabawic. Podnieca mnie rozcinanie i odkrywanie sladow wewnatrz buta.

Nigdy nie rozcinalem butow

A apropo, to co powiesz na mielenie butow w specjalnych rozdrabniaczach smieci? Gdzies czytalem ze odzyskane w procesie sortowania smieci buty i tekstylia sa cennym wysokoenergetycznym paliwem dla instalacji spalania odpadow i cementowni. Wszystko jest mielone i tak mieszane z innymi odpadami przeznaczonymi do spalenia

Kieds robilem tak, ze wywalone buty wyciagalem po kilku dniach z kontenera (przywiazywalem do nich sznurek i takie mnie najbardziej interesowaly, juz wilgotne i o specyficznym zapachu smieci i stopek.... poezja.

Na YouTube jest kilka filmow jak wrzucaja buty to takich rozdrabniaczy. Nie powiem, widok fajnej pary znikajacej w takim urzadzeniu potrafi uderzyc. Jest jeszcze gosc co kladzie buty na takiej rozcinarce do drzewa (automatyczna siekiera?). Tez niezly widok. Jednak najwiecej zabawy daje bezposrednia zabawa z butami, i na ich koniec destrukcja.

To lubie najbardziej.....

W rzeczywistosci skonczyly gorzej. Dzisiaj jeszcze leza na dnie kontenera przysypane smieciami w duzym kontenerze. Byly na dnie, bo wrzucila je tam sprzataczka jak je znalazla schowane pod pojemnikiem. A w srode pojada do spalenia....

Szkoda ich tak w calosci

Ja tez preferuje takie naturalne wywalanie. Zwykly koniec dla tysiecy butkow. Ogolnie miodzio. Probowalwem kiedya jakies ciecie czy cos, ale zupelnie to do mnie nie trafia. Co klasyka, to klasyka. Mam taki uklad z zona, ze jak kupujemy nowe do kolekcji, to wyrzucamy jakies stare. Czasem robie to ja, czasem uda mi sie namowic zone. Musze odszukac jakies fotki z tego

Ale masz fajnie ze zona na to pozwala
Moja buty traktuje przedmiotowo. Wywala i tyle. Ostatnio tylko sie "pyta" czy do smieci zmieszanych ....
Wiekszosc udaje mi sie przejac w drodze do kontenera ale trace te ktore zabiera do pracy